Kiedy ostatni raz przyznałem swojemu dziecku rację? Kiedy pierwszy raz zadałem sobie to pytanie, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, nie byłem w stanie znaleźć na nie odpowiedzi. Patrząc z dzisiejszej perspektywy wiem jak ogromnie istotna jest umiejętność przyznania dziecku racji w sytuacjach, gdy jest to uzasadnione i jak budująco wpływa to na komunikację Małego Człowieka z rodzicem. Nie jest to jednak takie proste, a na przeszkodzie często stoi nam nasz własny strach.
Za każdym razem gdy automatycznie negujemy to, co mówi dziecko, warto zatrzymać się na sekundę i zastanowić się, czy na pewno tym razem mamy stuprocentową rację. Czy nie jest przypadkiem tak, że nie chcemy przyznać dziecku racji ponieważ boimy się stracić autorytet? A jeżeli tak, to czy ten autorytet – czymkolwiek by nie był – naprawdę chcemy budować na sprawianiu wrażenia bycia nieomylnym?
Pozwólmy sobie raz na jakiś czas przyznać dziecku rację – nawet w tych błahych sprawach, które po prostu możemy odpuścić. Może wówczas okazać się, że nasz Mały Człowiek poczuje się w rozmowie z nami swobodniej niż dotychczas i paradoksalnie zmniejszy się jego opór w akceptowaniu naszej racji w sytuacjach, w których naprawdę ją mamy.